Wiktor Głazunow
Podstawowe informacje
Miejsce urodzenia: Wałcz
Data urodzenia: 24.10.1993
Klub: AZS AWF Gorzów Wielkopolski
Moje osiągnięcia
- 7. i 13. miejsce Igrzyska Olimpijskie, Tokio 2020
- 6. miejsce Igrzyska Olimpijskie, Paryż 2024
- 4. miejsce Igrzyska Europejskie, Kraków
- 1 złoty medal, 7 srebrnych i 1 brązowy na Mistrzostwach Świata
- 2 złote medale, 2 srebrne i 1 brązowy na Mistrzostwach Europy
O mnie
1. Dlaczego właśnie kanadyjki?
Myślę, że u mnie było dużo przypadku. Mimo że urodziłem się w Wałczu, to jako dziecko nie miałem pojęcia, że taki sport jak kajakarstwo w ogóle istnieje. Dopiero gdy zostałem zawodnikiem – najpierw w UKS Victoria, a później w WTS Orzeł – dowiedziałem się, że Wałcz „stoi kajakarstwem”. Wszystko zaczęło się od znajomego moich rodziców, który zaproponował, że mógłbym spróbować swoich sił w tym sporcie. Bez większego zastanowienia zgodziłem się – nigdy nie miałem problemu z próbowaniem nowych rzeczy. Oczywiście nie było łatwo – musiałem zmienić szkołę i odnaleźć się w nowym środowisku. Ale dzięki tej decyzji jestem dziś tu, gdzie jestem i jestem za to bardzo wdzięczny
2. Jakie cechy musi posiadać dobry wioślarz?
Jeśli chodzi o cechy to – jak w większości sportów – kluczowe są systematyczność, upór, ambicja, ale także pewność siebie i wiara we własne możliwości. Nie ma jednej konkretnej cechy, która byłaby najważniejsza – wszystko musi ze sobą współgrać w odpowiednich proporcjach. Trzeba też rozwijać te obszary, które są słabsze, bo one często mogą pomóc podnieść poziom sportowy. Z drugiej strony, równie ważne jest pielęgnowanie tego, co już jest naszą mocną stroną.
3. Jeśli jest cecha, którą chciałbyś w sobie zmienić to byłaby to...?
To trudne pytanie, bo jeśli chcemy coś w sobie zmienić, to często oznacza, że traktujemy to jako słabość. Z drugiej strony nie chciałbym zdradzać takich rzeczy moim rywalom, z którymi na co dzień konkuruję. Myślę więc, że na tym się zatrzymam
4. Twój sportowy idol?
W trakcie mojej kariery nie miałem jednego konkretnego idola, ale zawsze starałem się czerpać od najlepszych – tych najbardziej utytułowanych w mojej dyscyplinie. Wychodziłem z założenia, że jeśli ktoś zdobywa medale Igrzysk Olimpijskich, Mistrzostw Świata czy Europy, to na pewno ma w sobie coś, co może i mnie pomóc wejść na podobny poziom – albo nawet wyżej. Najwięcej można było nauczyć się z obserwacji – patrząc, jak się zachowują, co jedzą, jak się rozgrzewają przed startem czy odpoczywają między wyścigami.